niedziela, 30 grudnia 2012

#3 Sylwestrowa zabawa... lub jej brak

Jak dobrze, wiecie już jutro będziemy witać nowy rok co wiąże się też z tym, że pewnie większość ludzi wybiera się na jakąś imprezę, albo sami ja organizują. Jedni huczniejsza, na duża ilość osób, muzyka. oczywiście alkohol itp. Inni raczej spokojniejszą w małym gronie przyjaciół, oglądając filmy i rozmawiając całą noc. Cos w tym stylu miałam w zeszłym roku. Jak jest dzisiaj? 

Większość ludzi, których pytam nie ma planów, lub nie jest pewna co będzie tego dnia robić bo np. ma kilka propozycji. Jeśli chodzi o mnie... no cóż, komputer i Polsat. Rodziców pewnie nie będzie, co oznacza, że będę tego wieczoru sama.
Pytałam tych co nie maja planów, czy jest możliwość jakoś się spotkać czy spędzić sylwester razem. Odpowiedź: NIE. Powód?: BO NIE.
Naprawdę masa ludzi nie ma planów na sylwestra. Gdyby tak ich wszystkich zebrać uważam, że na pewno wyszłoby z tego coś fajnego.
Dawniej nie należałam do osób, które mogą cały czas siedzieć w domu przed komputerem, czy z nosem w książce. Było to dla mnie nudne. Musiałam wyjść. Szczególnie w dzień taki jak sylwester. Nie mogłam tak po prostu siedzieć w domu. Zapraszałam kogoś, lub jeździłam wtedy jeszcze z rodzicami bo nie byłam w tym wieku, żeby sama gdzieś sobie w sylwestra pójść.
Teraz taki styl spędzania czasu, tzn. przed komputerem cały dzień, bez wyjścia w domu wcale mi nie przeszkadza. Przywykłam i tak się składa, ze nawet niechętnie gdzieś wychodzę, ale i tak rzadko dostaje jakies propozycje.  A wiec siedzenie w domu mi nie przeszkadza. Ale gdy teraz tak myślę, że inni ludzie będą się świetnie bawić z przyjaciółmi, znajomymi, czy tam już nawet z rodzina to robi mi się, jakby to powiedzieć.... dziwnie. W czasie gdy ja może obejrzę jakiś film, czy pooglądam tv, inni wspaniale się bawią.  Czuje się jak taki no life co nie ma co ze sobą zrobić.
A Wy macie plany? Czy tez będzie wam towarzyszyć jedynie komputer i telewizor?
No, ale i tak życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku i sukcesów w 2013 :).
Do usłyszenia.
Pa :3 

piątek, 28 grudnia 2012

#2 Filmy

Od bardzo długiego czasu, wreszcie konkretnie zaplanowałam sobie wieczór. A mianowicie, wybieram się do kina na 'Hobbita'. Niedługo wychodzę, wiec post będzie dość krótki

No to dzisiaj pogadam też trochę o filmach. 
Niestety muszę przyznać, że jeśli chodzi o filmy to wole to co było kiedyś niż dzisiaj. W sumie, można powiedzieć, ze mam tak ze wszystkim. Teraz rzadko powstają filmy warte oglądania.  Ostatni współczesny, dobry film jak obejrzałam to 'Mój rower'. Zobaczymy co będzie teraz. 

Jeśli chodzi o mój gust co do filmów to po pierwsze...NIENAWIDZĘ ROMANSIDEŁ ;_;. Każdy film romantyczny jest taki sam, lub może powiem inaczej, kończy się tak samo. Czyli wielką, piękna miłością do końca życia... Fuy. 
Nie jestem też wielką fanką horrorów. Kiedyś lubiłam je oglądać, ale z biegiem czasu, uznałam  że każdy zapytany o ulubiony gatunek filmowy odpowiada 'horror'. Przy okazji filmy tego gatunku niestety nie są przeznaczone na moje nerwy :). 
Komedie? Długo, ale to naprawdę długo nie widziałam dobrej komedii. Teraz filmy nazywające się komediami są...po prostu głupie i można powiedzieć humor w nich jest żałosny. 
Dlatego pozostają mi filmy psychologiczne i fantastyczne. Lubie zarazem czytać książki fantastyczne. Bardzo mnie wciągają i po nic mam nagły przypływ wyobraźni :D.
Mam też małą prośbę. Jeżeli ktoś zna dobry film fantastyczny lub psychologiczny to będę wdzięczna za podanie mi tytułu. A teraz  życzcie mi udanego seansu ^^
Teraz muszę się z wami pożegnać bo powinnam już wychodzić. 
No wiec do usłyszenia.
Pa :3 




środa, 26 grudnia 2012

#1 Początek

No wiec zaczynam. 
Podobno pierwszy post należy do tych trudniejszych. Racja. 
Teraz i ja zaczynam jednak ja nie po raz pierwszy. Do niedawna prowadziłam bloga, ale niestety coś mi to uniemożliwia. Ale to może pomińmy xd...
A teraz, po jakimś czasie, znowu naszła mnie ochota na blogowanie. Na jak długo nie wiem, bo jak do wszystkiego mam słomiany zapał, co za każdym razem obiecuje sobie zmienić. Rezultatów na razie brak :). No cóż. W sumie nie wiem co mogę napisać w pierwszym poście bo jak dla mnie jest to trochę trudne by nie zacząć przynudzać czy zbytnio się nie rozpisać, bo sama nie za bardzo lubię czytać postów, które są długie. Dlatego postaram się pisać krotko zwięźle i na temat (postaram się :) ). Mam tez nadzieje, ze moje wypociny zainteresują chociaż nielicznych. Jeżeli tak to liczę na komentarze i dodanie do obserwowanych :). Odwdzięczę się tym samym. 
Podsumowując, co ma być to będzie albo znowu mi się znudzi, albo tym razem to wszystko będzie wyglądać trochę inaczej niż dotychczas. 
Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej zapraszam do zakładki 'O mnie' :).
No wiec, na razie to chyba na tyle.
Do usłyszenia.
Pa :3