Jednak mój nieprzewidywalny napływ weny znowu mnie zaskoczył. Tym razem bardziej niż chyba kiedykolwiek.
Kojarzycie może bajkę z dzieciństwa 'Kopciuszek'? Nie mam do tego wątpliwości. Jest to dość stara opowieść, ale jeden jej wątek przypomina mi coś co dotyczy dzisiejszych czasów. Główną bohaterkę zostawiamy w spokoju, ale za to przechodzimy do bardziej pobocznych w tej bajce postaci. A mianowicie, do sióstr Kopciuszka. Każdy pewnie kojarzy je źle. Były złośliwe, zawistne, bezczelne i przede wszystkim rozpieszczone. Do czego zmierzam... A mianowicie do tego ile takich 'sióstr Kopciuszka' dzisiaj nas otacza.
Gdybym miała wymienić wszystkie jakie stanęły na mojej drodze zajęło by mi to trochę czasu. Wam z pewnością też...
Żeby za bardzo nie oczerniać płci pięknej, co jeśli chodzi o płeć przeciwną? Ich wady są zupełnie inne niż dziewczęce. Według mnie chłopacy mają wady irytujące, a dziewczyny, jakby to powiedzieć, sprawiające pól i raniące.
Chłopaków spotykałam wielu. Bezczelnych, chamskich, zarozumiałych... Ale chyba nigdy nie spotkałam chłopaka o wrednym czy złośliwym charakterze. W przeciwieństwie do dziewczyn...
Jakie są czynniki wpływające na nasz charakter? Po pierwsze dom i rodzina, w jakiej sie wychowaliśmy. po drugie towarzystwo, zw którym przebywamy. I dopiero po trzecie, my sami. Zadawałam się z wieloma osobami i można powiedzieć wchodziłam w skład tak zwanych, grupek. I w każdej zachowywałam się trochę inaczej. Nie dla przypodobania oczywiście. Ale ' z kim przystajesz, taki się stajesz'. Ale my to my, tyle że nasze 'siostry kopciuszka' tracą to. Szkoda, bo na prawdę wole mieć przyjaciół niż wrogów :).
No, i na tym właśnie zakończę.
Do usłyszenia.
Pa :3
Fajny post. Jeszcze się z takim nie spotkałam ;p. A i oczywiście zgadzam się z Tobą we wszystkim, co tutaj napisałaś. Też byłam w kilku takich "grupkach" i mój charakter niejednokrotnie ulegał przez to lekkim zmianom.
OdpowiedzUsuńhttp://hitori-chan.blogspot.com/
Dobrze przemyślane, gratuluję :) Ja jeszcze nie dawno siedziałam w pewniej grupce i chyba nie wyszło mi to na dobre, ale się ogarnęłam :) Nie chcę podzielać żywotu 'siostry kopciuszka';3
OdpowiedzUsuńhttp://angels-and-demons-story.blogspot.com/
Zgodne z prawdą i całkowicie wciągające refleksje :D Dziewczyny są też strasznie zawistne, chłopacy dadzą sobie po mordzie i już po sprawie, a my strasznie komplikujemy i ciągniemy spory w nieskończoność :O Takie przemyślenie ode mnie :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję, za motywujący do dalszej pracy komentarz u mnie ;D
http://probujacbycsoba.blogspot.com/